Jestem zaskoczona
tak pozytywnym odbiorem wpisu o tym, jak ubrałam swojego chłopaka. Cieszę się
niezmiernie, że tak wiele osób dało mi pozytywny feedback na temat tej notki :)
Po zastanowieniu postanowiłam, że posty w tym temacie będą się pojawiać na
blogu częściej, zatem zapraszam dzisiaj na część nr 2!
Idą Święta. U wszystkich na głowie wiele
obowiązków – wypadałoby umyć okna, zetrzeć kurze, przygotować listę zakupów,
upiec kilka ciast odkurzyć mieszkanie i przygotować kilka outfit’ów na
świąteczne śniadanie u babci. Do tego ostatniego ludzie podchodzą niesamowicie
poważnie – w każdej galerii tłok i ciężko zaparkować znaleźć miejsce do
zaparkowania. Żeby tradycji stało się zadość, wybraliśmy się z D. do
centrum handlowego pw. Św. Alfy i Omegi. Oczywiście w niedzielę
Założyliśmy,
że skoro wizyta w Złotych Tarasach Srebrnych Balkonach w Zarze, H&M,
River Island, Mango, New Look, […] Stradivariusie, Sephorze, i McDonalds zajęła nam 3 godziny, to na obecne
zakupy będziemy musieli poświęcić co najwyżej 2,5h (Zara, Empik, pizza).
Podczas uroczego spaceru wśród „Tania! Mania! Choroszaja jubka, 60 zlotych!”
kontemplowaliśmy oryginalne wzory i wysoką jakość ubrań na manekinach oraz słuchaliśmy
wiszczących dzieciaków śmiechu słodkich małych dzieci, których rodzice
byli tak zajęci kupnem nowych butów, że równie dobrze można byłoby je porwać i
nikt by się nie zorientował przez najbliższe 3 godziny.
Wymiękłam.
Naprawdę wolę zakupy internetowe. I już wiem, dlaczego ludzie radzą chodzić do
galerii w poniedziałki rano. A D. się obkupił. W jedną granatową bluzę.
Prawdziwa przedświąteczna gorączka.
Spokojnego Wielkiego Tygodnia,
Paulina
Źródło zdjęcia: http://7.s.dziennik.pl/pliki/4195000/4195493-hotel-52-643-482.jpg
To w poniedziałek rano na zakupy! Pozdrawia Twoja Kochana Siostra! :*
OdpowiedzUsuńDo zobaczenia! :*
Usuńfajny blog :) jestem fanką. Pozdrówka :**
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :) Również pozdrawiam i zapraszam! :))
Usuń