Podsumowanie 'No shopping challenge'

środa, 3 grudnia 2014



Moim wyzwaniem na listopad było obkuć się na koło ze staty nie kupowanie ciuchów przez miesiąc. Mogę szczerze Wam się przyznać, że prawie mi się udało. Podczas trzech tygodni bez odzieżowych zakupów było mi naprawdę dobrze, lecz pod koniec tego dołującego miesiąca we wszystkich galeriach handlowych, jak na zawołanie, zabłysnęły choinki. Dałam wtedy upust mojemu szaleństwu i przytargałam do szafy nowe spodnie z wysokim stanem, czerwoną koszulę w serca, błękitny włochaty sweter [bla, bla, bla… wstaw, co uważasz, że warto mieć w garderobie] oraz pudrowo-różowy żakiet. Wiedziałam, że second hand to mój prawdziwy przyjaciel. Szczególnie wtedy, gdy postanowiłam nie robić zakupów, a pod blokiem otworzyli moją ulubioną lumpeksową sieciówkę (bo de facto, sieć sklepów pod tym samym szyldem, można tak nazwać).

Kończąc ten zakupowy adwent, wyciągnęłam kilka wniosków:
1. Wykorzystując kreatywne myślenie, zakładałam częściej i na więcej sposobów to, co już posiadam.
2. Szafa nie jest wypchana bardziej, niż była miesiąc temu. Uważam to za sukces.
3. Zauważyłam, że w czasie jednego miesiąca zaoszczędziłam więcej pieniędzy niż zwykle.
4. Czas, który wcześniej przeznaczałam na zakupy, wykorzystałam na czytanie inspirujących książek :)

Czuję, że potrzebny był mi taki oddech. Teraz czas na zastanowienie się, co warto wyłapać podczas grudniowych wyprzedaży ;)

Paulina Łapińska
stylisheast@gmail.com

źródło zdjęcia: http://data1.whicdn.com/images/89135172/large.jpg

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 
Stylish East © 2012 | Designed by Bubble Shooter, in collaboration with Reseller Hosting , Forum Jual Beli and Business Solutions